czwartek, 27 listopada 2008

Starucha

Grupa maturalna.

Ja: No, a gdybyście wiedzieli, że w szkole kroi wam się test jakiś i chcecie ze mną jeszcze coś powtórzyć, to dam wam mojego maila i piszcie.
Basia: To pani ma maila???
Ja: Tak, Basiu. Mam też komputer.

Tak jest u mnie, Fasoli.

Ze słownika: kroić: 1. ciąć coś na części; krajać; 2. ciąć materiał, skórę itp., nadając im pożądany kształt; 3. pospolite: kraść, okradać; 4. kroić się - być krojonym

czwartek, 20 listopada 2008

Grzmot

Student indywidualny, lekko zaawansowany.

Pytanie: What can we do to overcome such difficulties?

Odpowiedź: We can have a thunder of brains...

Zacna idea, taki grzmot mózgów pomógłby w niejednej sytuacji. Chciałbym taki grzmot uslyszeć na posiedzeniu rządu, na przykład.

Ze słownika: mózg - najważniejsza, centralna część ośrodkowego układu nerwowego u kręgowców znajdująca się w czaszce, w tym u człowieka. Najważniejsze jego funkcje to sterowanie, nadzorowanie działania, homeostaza organizmu, a także wyższe funkcje nerwowe (funkcje poznawcze, popędowe, pamięć i uczenie się).

środa, 19 listopada 2008

Pan umyje boki temu...

Zajęcia z grupą dość, rzekłbym, zaawansowaną. Masakrujemy sobie radośnie różne angielskie idiomy. Dochodzimy wreszcie do “take something straight from the horse’s mouth”. No i ja niefortunnie poprosiłem jedną z pań o przetłumaczenie. Chodziło mi oczywiście o oddanie znaczenia idiomu po polsku, a nie o dosłowną translację...

Podekscytowana pani: to musi znaczyć ”wyjąć coś koniu z pyska”!

Jak się takie coś usłyszy jako nauczyciel, to można już spokojnie umrzeć.

Ze słownika: Koń. Koń jaki jest, każdy widzi.

Słucham??? Pan powtórzy, źle słyszę!

Często przygotowuję podziurawione piosenki, żeby sobie moi uczniowie trochę poćwiczyli słuchanie.

Zdarza się, że coś źle usłyszą. Fajnie jest kiedy jest to coś zabawnego :)

Michael Jackson "Beat it" - powinno być - "Beat it, beat it, no-one wants to be defeated."
usłyszeli - "Beat it, beat it, no-ne wants to be a peanut." W sumie racja. Nie znam nikogo, kto by chciał.

En Vogue "Free your mind" - powinno być "Be colour blind, don't be so shallow."
usłyszeli - "Be kalafior, don't be so shallow." Hm, zostanę rasistką, nie umiem być kalafiorem ;)

Ze słownika: "Peanut" - gra flash. "Pstrykaj palcami, aby strzelić orzeszkiem do bramki."

Takie rzeczy dzieją się na moich, Fasoli, zajęciach.

niedziela, 9 listopada 2008

Para przykłady

Grupa FCE. Gramy w megatrudną grę pt. "Piramida". Zawodnicy zgadują hasła na podstawie przykładów podanych przez ich partnerów...

Para 1: zawodnik patrzy na hasło ("things that are dead") i rusza z kopyta: pens, pencils... stones... people who are underground...

Para 2: (hasło: "things that have fur") dogs... black people [ogólne, rwetes i zamieszanie połączone z niekontrolowanym śmiechem lektora].

Jeszcze jedna grupa została mi do wypiramidowania. Zobaczymy, co oni wymyślą...
[marcinuz]

Ze słownika: Futro skóra zwierzęca pokryta sierścią dwojakiego rodzaju: a) włosy puchowe, czyli dolna warstwa składająca się z krótkich, delikatnych, kręconych, gęsto rozmieszczonych włosków b) włosy okrywowe, czyli górna warstwa, z reguły najbardziej widoczna, zawierająca najwięcej pigmentu.

czwartek, 6 listopada 2008

Paramedics

Zajęcia z grupą dzieci - lat średnio 11. Najbardziej nadgorliwy z nadgorliwych Tomek zawsze przychodzi po mnie do sekretariatu czekając grzecznie pod drzwiami.

Dziś sytuacja jest identyczna, Tomek czekając na mnie studiuje wywieszkę ze zdjęciami i funkcjami pracujących w sekretariacie osób.

Tomek: Łeee, myślałem, że pani jest kierownikiem medycznym...

Ze słownika: Tomasz: (aram. תום, tôma - „bliźniak”, gr. dídymos, stąd greckim odpowiednikiem znaczeniowym Tomasza jest imię Dydym, Dydymus) – imię męskie pochodzenia biblijnego. Nosił je jeden z apostołów.

Młodociana matka?

Lekcja z początkującymi. Prowadzę zajęcia z dwoma połączonymi grupami. Na rozgrzewkę serwuje im ćwiczenie, w którym chodzi o to, by studenci z grupy A poznali tych z grupy B. Mają poznać imiona, zawody i hobby swoich rozmówców. Mają również zdobyć jedną informację na temat rodziny tej drugiej osoby. Żeby ułatwić konwersacje, zapisuję na tablicy kilka przykładowych pytań: how old is your sister?, what is your father's name?, itd.

Rozmawiają: Staszek, lat około pięćdziesiąt, nieco zagubiony w świecie języków obcych oraz Daria, lat szesnaście, ale wygląda na trzynaście.

Staszek: Hello, what's your name?
Daria: Hi, my name is Daria.
Staszek: OK, Daria, how old are your children?

Ze słownika: Potomstwo - są to organizmy, które posiadają część materiału genetycznego swoich rodziców. Zazwyczaj u zwierząt rodzice są przywiązani do swojego potomstwa: opiekują się nim, karmią je, bronią go przed niebezpieczeństwem, itp.

czwartek, 30 października 2008

Coś z tą anteną zrobił, Sokratesie?

Grupa maturalna (matura podstawowa), uczniowie piszą list.

Ania: Proszę pani, a jak jest "ulubiony" po angielsku?
Ja: Favourite.
Ania: Wiedziałam, że wiem!

Ze słownika: Scio me nihil scire - łacińska wersja jednego z najpopularniejszych cytatów z Sokratesa, dosłownie tłumaczonego na język polski jako "wiem, że nic nie wiem".

Może w przyszłym?

Zajęcia w grupie konwersacyjnej - temat: Personality. Wyjaśniamy znaczenie przymiotników opisujących cechy osobowości. Doszliśmy do ładu z "ambitious", więc pytam raczej małomównego osiemnastolatka:

Ja: Paweł, are YOU ambitious?
Paweł: Yes.
Ja: Oh, good... (tu nabrałam powietrza, żeby pociągnąć dialog)
Paweł: (szybszy ode mnie) - But not this week!

Ze słownika: Ambicja to poczucie własnej wartości i chęć jak najlepszego jej spożytkowania, ale również aspiracje, pragnienie osiągnięcia wyższej pozycji i prestiżu społecznego.

Dawno temu w odległej galaktyce...

Zajęcia w toku. Okna otwarte, pod szkołą młodzieńcy wymieniają głośno i dobitnie poglądy. Jeden z uczniów zerka przez okno: "Hm, Rycerze Ortalionu...".

Ze słownika: Rycerz (z niem. Ritter) to termin wywodzący się ze średniowiecza, określający opancerzonego wojownika walczącego z konia przy pomocy różnorakiej broni białej.

Proszem mówić Polski!

Pytanie mojej mało ulubionej koleżanki, która lubi się czasem popisać przed dopiero co zatrudnionymi: "Asocjujesz może taką płytę do podręcznika?"

Fuck! Asocjuję, dysocjuję i co tam jeszcze. A płyta jest w szafce z płytami.

Ze słownika: Asocjacja to wiązanie się pojedynczych cząsteczek związków chemicznych w zespoły cząsteczkowe. Asocjacja występuje przede wszystkim w czystych cieczach i ich mieszaninach (np. w wodzie i alkoholu metylowym).

środa, 29 października 2008

Pierwsze koty, koniom lżej.

W naszej pracy dzieją się rzeczy niezwykłe. Powiedziałbym, że wiekopomne. Dlatego musimy uchronić je przed zapomnieniem i publikować na niniejszym blogu. Mam tu oczywiście na myśli językowe perełki naszych podopiecznych, coś w stylu 'Do you speak English?' - 'Yes, I don't'.

Teraz wytłumaczę szybko jak się logować i wrzucać na bloga anegdotki. Najpierw odwiedzacie stronę www.google.pl i w prawym górnym rogu tej strony wybieracie 'Zaloguj'. Następnie w błękitnym okienku po prawej stronie podajecie e-mail (donkiszocik@gmail.com), a poniżej wpisujecie hasło (to nazwa naszej firmy i obecny rok, pisane bez spacji). Potem przenosi Was znowu do strony Googli, ale teraz na górze po prawej macie już opcję 'Moje Konto'. Po wybraniu tejże klikacie sobie w 'Blogger' i jesteście już w panelu obsługi tego bloga. Wybieracie przycisk 'Nowy Post' i piszecie!

Tytuł bloga wybrałem nieco despotycznie i bez uzgadniania, więc mam serdeczną nadzieję, że się Wam spodoba. Wszak nic nie oddaje lepiej natury naszej pracy niż właśnie pojęcie 'walki z wiatrakami'. Pomożecie z blogiem? Pomożemy, towarzyszu sekretarzu!